Weleda, skin food, masło ust, SOS dla spierzchniętych ust

Kontynuując przygodę z marką Weleda, dzisiaj chciałam napisać więcej o kolejnym kosmetyku z gamy Skin Food, a mianowicie o masełku do pielęgnacji  ust. Masełko o pojemności 8 ml zostało zamknięte w małą poręczną tubkę, dzięki czemu możemy wszędzie go wziąć ze sobą. Sam kosmetyk jest przeznaczony do suchych i spierzchniętych ust.


co-na-spierzchnięte-usta-weleda-opinie

Weleda, skin food masło do ust 


W składzie masła do ust, jak i w pozostałych kosmetykach z tej serii znajdziemy sporo ziołowych i cytrusowych składników aktywnych, takich jak: 
  • wosk pszczeli
  • olej z nasion słonecznika  
  • lanolina 
  • ekstrakty z fiołka trójbarwnego, 
  • ekstakty z liści rozmarynu lekarskiego, 
  • ekstrakty z kwiatów rumianku pospolitego
  • ekstrakty z nagietka lekarskiego.

Sam kosmetyk ma jasnożółtą barwę i fajny aplikator, który dozuje tyle kosmetyku, ile chcemy, dzięki temu nic się nie marnuje. Przy pierwszym użyciu miałam wrażenie, że to jest maść. Konsystencja jest lekka, niezbita i nielejąca. Taka w sam raz. Bardzo dobrze się rozprowadza na ustach. I to wtedy, gdy jest ciepło, jak i wtedy gdy jest zimniej. Zostawia delikatną powłokę na ustach, która szybko się wchłania. Masło się nie lepi do ust i nie rozlewa poza kontur ust. Nawet, wtedy gdy jest upał na dworze. 

SOS na spierzchnięte usta


Moja usta przez ostatnie miesiące noszenia przymusowo maseczek stały się suche i spierzchnięte. Zupełnie tak jak po katarze. Naprawdę ciężko mi było już znaleźć coś, co skutecznie poradziłoby sobie z moimi spierzchniętymi ustami. Masło Skin Food szybko uporało się z moimi suchymi skórkami. Byłam mile zaskoczona. Nawet się nie zorientowałam kiedy, a moje usta szybko stały się nawilżone, a suche skórki zostały pięknie wygładzone i zniknęły na dłuższy czas. Masełko Skin Food daje natychmiastowe uczucie ulgi i ukojenia oraz nawilżenia. Masło ma zapach zbliżony do innych kosmetyków z tej serii. Taka przyjemna delikatna mieszanka cytrusowo- ziołowa. 




Co do mojej opinii to  myślę, że nie przesadzę tutaj, jak napiszę, że jest to najlepszy produkt do pielęgnacji do ust, jaki miałam okazje używać do tej pory. A przetestowałam już ich około i mnóstwo. Po fajnym kremie i maśle do ciała z gamy Skin Food to kolejny kosmetyk tej marki, który mogę Wam z czystym sumieniem polecić.  Opakowanie masła Skin Food do ust podobnie, jak inne kosmetyki z tej serii ma bardzo ładną soczystą zieloną szatę graficzną. Tak na marginesie to bardzo lubię ten odcień zieleni, uspakaja moje oczy. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!