Nacomi, antybakteryjna pianka myjąca do twarzy i rąk
5/12/2020
cera problematyczna
,
cera tłusta
,
cera z niedoskonalościami
,
kosmetyki wegańskie
,
nacomi
,
naturalne kosmetyki
,
slider
Gorąca nowość na rynku marki Nacomi - antybakteryjna pianka do mycia twarzy z ekstraktem z aloesu i lukrecji. Cieszę się, że w końcu trafiła do mnie. Jako posiadaczka cery tłustej łojotokowej z tendencją do powstawania niedoskonałości i zaskórników. Szczególnie cenie sobie antybakteryjne produkty tego typu do mycia twarzy. Nie wiele mi potrzeba, aby pojawiło się coś na twarzy. Dlatego cieszę się, że mogę podzielić się z Wami, jako jedna z pierwszych opinią na temat tej myjącej pianki.
Pianka w swoim składzie posiada oprócz substancji myjących, ekstrakt z lukrecji, który ma działanie antybakteryjne i ekstrakt z aloesu, który łagodzi stany zapalne skóry i łagodzi podrażnienia. Dodatkowo pianka ma mieć działanie nawilżające, przez to nawet częsta pielęgnacja nie powoduje wysuszenia skóry.
Opakowanie jest duże i solidne. Kosmetyk w opakowaniu ma kolor leciutko zabarwiony na zielono. Sama pianka po wyciśnięciu z opakowania jest biała, gęsta i szybko nie opada. Od razu mówię, że nie ma co przesadzać z ilością. Później jest ciężko ją spłukać. Jedna pompka w zupełności wystarczy. Pianka nie piecze w oczy. Sprawdzone na całej naszej trójce, czyli przeze mnie, męża i syna. Tak, pianka jest tak delikatna, że mogą ją używać także dzieci.
Pianka ma przyjemną konsystencję, która nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. Z opakowania wynika, że pianka może służyć zarówno do mycia twarzy, jak i do mycia rąk. Specjalnie używać do mycia rąk mi jej szkoda, do tego mam inne produkty. Ale przy okazji mycia twarzy mogę także umyć nią ręce.
Jeżeli chodzi o wrażenia i efekt na skórze po to użyciu tej pianki, to moja skóra jest dobrze oczyszczona, niepodrażniona i nie jest wysuszona. Mam wrażenie, że cera jest lekko nawilżona. To pewnie zasługa tego, że aloes jest wysoko w składzie (jest na czwartym miejscu). Pianka idealnie się sprawdza, gdy wracam z miasta z przepoconą skórą na twarzy od maseczki. Jedna góra dwie pompki i już mogę szybciutko odświeżyć twarz.
Nacomi, antybakteryjna pianka myjąca do twarzy i rąk
Pianka ma przyjemną konsystencję, która nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. Z opakowania wynika, że pianka może służyć zarówno do mycia twarzy, jak i do mycia rąk. Specjalnie używać do mycia rąk mi jej szkoda, do tego mam inne produkty. Ale przy okazji mycia twarzy mogę także umyć nią ręce.
Jeżeli chodzi o wrażenia i efekt na skórze po to użyciu tej pianki, to moja skóra jest dobrze oczyszczona, niepodrażniona i nie jest wysuszona. Mam wrażenie, że cera jest lekko nawilżona. To pewnie zasługa tego, że aloes jest wysoko w składzie (jest na czwartym miejscu). Pianka idealnie się sprawdza, gdy wracam z miasta z przepoconą skórą na twarzy od maseczki. Jedna góra dwie pompki i już mogę szybciutko odświeżyć twarz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!