Toaletka z Biedronki - czy warto kupić ?
Toaletka to jedno z marzeń nie jednej kobiety. Nie zawsze mamy w domu miejsce, aby ustawić taki mebel. W grudniu w Biedronce pojawiły się toaletki marki Smukke. Toaletka konsola z lustrem. Na początku nie byłam nią zainteresowana. Stwierdziłam, że nie będę miała gdzie jej postawić. Jednak im dłużej o niej myślałam, tym bardziej zaczęła mi się podobać i stwierdziłam, że idealnie pasowałaby mi do pokoju pod oknem. Toaletka ma chowane w blacie lustro co znaczy, że w ciągu dnia może służyć za bardzo poręczny mebel. Gdy się w końcu namyśliłam, toaletki już nie było w mojej najbliższej Biedronce, ani w okolicy. Zaczęło się więc polowanie po najbliższych Biedronkach za toaletką. Odwiedziłam pięć Biedronek w okolicy, ale nigdzie nie było już toaletek. Napisałam do działu obsługi Biedronki i na messenger Biedronki. Czy jeszcze znajdę gdzieś w sprzedaży toaletkę? Pierwsze źródło mi odpisało, że związku z dużym zainteresowaniem nie podają stanów przez Internet. Na szczęście drugie źródło, było bardziej pomocne i podało mi dwa sklepy, gdzie mogę szukać toaletki. Od razu pojechałam do wskazanego sklepu. Udało się toaletka jeszcze była, kupiłam, w w domu mąż mi ją poskładał. Co nie było takie łatwe. Teraz, gdy toaletka stoi już od dobrych kilku dni, mogę coś więcej napisać na jej temat. Przede wszystkim to czy warto było ją kupić?
Aczkolwiek szuflada pod lustrem jest podzielona na cztery równe części. Każdy może sobie ją poukładać wg własnego gustu. Ja na szybko powkładałam to co miałam akurat pod ręką. Trochę na ślepo. Chciałam zobaczyć, jak to będzie wyglądać w środku, czy faktycznie jest pojemna, no i przy okazji zrobić zdjęcie. Zanim napisałam tego posta zdążyłam, już pięć razy zmienić ustawienie kosmetyków w środku.
Obok po lewej stronie jest dodatkowa szuflada. Już nie taka pojemna, jak ta szuflada pod lustrem. W tej części trzymam kosmetyki, które w tej chwili używam najczęściej. A jest tego całkiem sporo :)
Pora na najważniejszą część toaletki, czyli lustro. Lustro jest ukryte w klapie. Duże i solidne. To chyba największa zaleta tej toaletki. Na początku bałam się, że to lustro nie wytrzyma i mi wyleci z zawiasów. Same zawiasy wydały mi się jakieś takie liche. Gdy jednak zaczęłam tak używać toaletki to w końcu się przekonałam, że nie taki diabeł straszny. Dodatkowo siłownik zamontowany w blacie trzyma pokrywę lustra. Nie wiem oczywiście, jak to będzie za jakiś czas, gdy blat i lustro się wyrobią. Mam nadzieje, że szybko to nie nastąpi.
Gdy nie korzystam z toaletki to zawsze zamykam lustro. Nie chce go niepotrzebnie obciążać. Producent radzi, aby co jakiś czas sprawdzać czy śruby się nie poluzowały i czy nie trzeba ich dokręcić.
W instrukcji obsługi producent zaleca przykręcenie toaletki do ściany. Ma to zapobiec ewentualnemu przewróceniu się toaletki. Ja sama nie mam gdzie jej przykręcić. Gdyż moja toaletka stoi pod oknem. Dlatego, tak jak pisałam wyżej. Gdy nie używam toaletki zamykam lustro.
W jakim stylu lubicie meble? Wolicie skandynawski minimalizm, uroczy rustykalizm czy kolorową ludowość?
toaletka: Smukke z Biedronki - model ZSR001
wazon: Pepco
Kwiaty: Aliexpress
szkatułka: Pepco
dywanik: Smukke z Biedronki
Toaletka Scandi z Biedronki czy warto kupić ?
Pytanie, które zadałam sobie gdy zobaczyłam ją w sklepie. Czy mi się nie rozpadnie po złożeniu. Zależało mi na meblu lekkim i ustawnym. Nie zajmującym dużo miejsca. Największym atutem mebla było dla mnie to, że lustro jest chowane w blacie. Podobną toaletkę ma w ofercie Ikea. Jednak tamta toaletka jest zdecydowanie bardziej zabudowana. A ja mając pod oknem obok komodę o szerokości 130 centymetrów, nie chciałam kolejnego mebla, który zajmie mi tyle miejsca. Dlatego toaletka z Biedronki wydała mi się dobrym rozwiązaniem. Sam mebel jest wykonany w młodzieżowym i kompaktowym stylu.
Toaletka to uroczy zakątek w domu każdej kobiety. Centrum dowodzenia każdej kobiety. To tutaj z łatwością można się uczesać i zrobić makijaż. Do schowka pod klapą z lustrem włóż biżuterię i przyboru do makijażu, do wysuwanej szuflady- większe akcesoria. Dzięki kompaktowemu rozmiarowi toaletka zmieści się nawet z małej sypialni. Forma toaletki jest subtelna, a jasna kolorystyka świetnie pasuje do każdego wnętrza. Sam prosty design daje wiele możliwości. Toaletkę można udekorować toaletkę w ulubionym stylu, ozdabiając ją bibelotami, kwiatami lub ulubionym zdjęciem w ramce.
kilka danych technicznych :
Toaletka Scandi
Wymiary: 65*38*77 cm
Materiał z jakiego wykonano toaletkę: drewno sosnowe, płyta wiórowa malowana, mdf, metal, papier, szkło.
Każdy element wykonany jest starannie. Nie ma odprysków na płytach. A do złożenia elementów są dołączone wszystkie śruby. Producent obiecuje nam łatwy i szybki montaż. Mój mąż się chwilami z tym stwierdzeniem nie zgadzał :D Jednak koniec końców dość szybko poskładał toaletkę.
Toaletka ma solidną i ciężką górę. Nóżki za to wyglądają na liche. Do nóżek nie dodano podkładek filcowych. Dlatego warto jej dokupić we własnym zakresie, aby nie rysowały podłogi. Dużym ułatwieniem jest to, że na każdym elemencie był naklejony numer, pod którym trzeba było go szukać w instrukcji. Jedyne, ale jakie mam to okrągłe białe naklejki, które miały służyć, jako zaślepki na śruby ( stąd pewnie papier w budowie toaletki). Sporym mankamentem jest to że wkręty od mocowania podstawy nóżek są widoczne po podniesieniu lustra (nie zostały zfazowane otwory pod wkręty). Co nie wygląda estetycznie, a te naklejki tego nie zakryją. Ten mankament można naprawić we własnym zakresie, wystarczy tylko pogłębić delikatnie większym wiertłem otwór.
Toaletka ma solidną i ciężką górę. Nóżki za to wyglądają na liche. Do nóżek nie dodano podkładek filcowych. Dlatego warto jej dokupić we własnym zakresie, aby nie rysowały podłogi. Dużym ułatwieniem jest to, że na każdym elemencie był naklejony numer, pod którym trzeba było go szukać w instrukcji. Jedyne, ale jakie mam to okrągłe białe naklejki, które miały służyć, jako zaślepki na śruby ( stąd pewnie papier w budowie toaletki). Sporym mankamentem jest to że wkręty od mocowania podstawy nóżek są widoczne po podniesieniu lustra (nie zostały zfazowane otwory pod wkręty). Co nie wygląda estetycznie, a te naklejki tego nie zakryją. Ten mankament można naprawić we własnym zakresie, wystarczy tylko pogłębić delikatnie większym wiertłem otwór.
Zalety toaletki
- Wykonana z naturalnego drewna
- Praktyczne lustro, które można otwierać i zamykać wg. potrzeb
- Ze schowkiem do przechowywania biżuterii oraz kosmetyków do makijażu – chroni przed kurzem
- Pojemna szuflada pomaga utrzymać porządek
- Subtelna i prosta forma – pasuje do każdego stylu wnętrza
- Elegancka, jasna kolorystyka
- Zapewnia optymalną funkcjonalność- doskonale sprawdzi się też w małym pokoju
- Szybki i łatwy montaż
Toaletka kosztowała 149 złotych. Nie jest to wygórowana cena, jak za mebel tego typu. Zwykle ceny zaczynają się od 250 złotych w górę. W zależności od dostawcy i marży sklepu. Cena toaletki była niewygórowana, dlatego nie spodziewałam się, że kupie mebel wysokiej jakości. Spodziewałam się, że mogą być jakieś poważniejsze wady, jak np. odpryski lakieru na deskach. Jednak jestem mile zaskoczona, ponieważ toaletka dała się poskładać zgodnie z instrukcją i wszystkie elementy były w zestawie.
Producent chwali swoją toaletkę pisząc, że toaletka ma pojemną szufladę. Pojemna to ryzykowne stwierdzenie. Pojemna szuflada to pojęcie nieostre. Każda z nas ma o niej inne wyobrażenie :D
Aczkolwiek szuflada pod lustrem jest podzielona na cztery równe części. Każdy może sobie ją poukładać wg własnego gustu. Ja na szybko powkładałam to co miałam akurat pod ręką. Trochę na ślepo. Chciałam zobaczyć, jak to będzie wyglądać w środku, czy faktycznie jest pojemna, no i przy okazji zrobić zdjęcie. Zanim napisałam tego posta zdążyłam, już pięć razy zmienić ustawienie kosmetyków w środku.
Obok po lewej stronie jest dodatkowa szuflada. Już nie taka pojemna, jak ta szuflada pod lustrem. W tej części trzymam kosmetyki, które w tej chwili używam najczęściej. A jest tego całkiem sporo :)
Pora na najważniejszą część toaletki, czyli lustro. Lustro jest ukryte w klapie. Duże i solidne. To chyba największa zaleta tej toaletki. Na początku bałam się, że to lustro nie wytrzyma i mi wyleci z zawiasów. Same zawiasy wydały mi się jakieś takie liche. Gdy jednak zaczęłam tak używać toaletki to w końcu się przekonałam, że nie taki diabeł straszny. Dodatkowo siłownik zamontowany w blacie trzyma pokrywę lustra. Nie wiem oczywiście, jak to będzie za jakiś czas, gdy blat i lustro się wyrobią. Mam nadzieje, że szybko to nie nastąpi.
Gdy nie korzystam z toaletki to zawsze zamykam lustro. Nie chce go niepotrzebnie obciążać. Producent radzi, aby co jakiś czas sprawdzać czy śruby się nie poluzowały i czy nie trzeba ich dokręcić.
W instrukcji obsługi producent zaleca przykręcenie toaletki do ściany. Ma to zapobiec ewentualnemu przewróceniu się toaletki. Ja sama nie mam gdzie jej przykręcić. Gdyż moja toaletka stoi pod oknem. Dlatego, tak jak pisałam wyżej. Gdy nie używam toaletki zamykam lustro.
W jakim stylu lubicie meble? Wolicie skandynawski minimalizm, uroczy rustykalizm czy kolorową ludowość?
toaletka: Smukke z Biedronki - model ZSR001
wazon: Pepco
Kwiaty: Aliexpress
szkatułka: Pepco
dywanik: Smukke z Biedronki
wow nie widziałam, jej mi bardzo się podoba i ta cena spoko
OdpowiedzUsuń