W czerwcowej edycji I LOVE BOX znalazłam olejek do ciała marki GO NATURE. W niepozornym opakowaniu kryje się nawilżający olejek do ciała, który możemy stosować na wiele sposobów. Jest przeznaczony dla osób, które mają problemy ze suchością skóry. Olejek jest przeznaczony do nawilżania cery suchej, wrażliwej i mieszanej oraz do cery ze skłonnością do przebarwień czy do rozstępów, a także można go stosować do masażu. Jak widać, zastosowanie olejku jest bardzo szerokie. Na dodatek olejek jest 100 % wegański i ma w 98% wegański skład, a firma Go Nature to polska marka. Brzmi to jak ideał, prawda? Obietnice producenta są naprawdę imponujące. Wymagania mojej skóry są niemałe. Olejek musiał zmierzyć się z takimi problemami mojej skóry jak przesuszenie skóry ciała, przebarwienia, alergiczny świąd skóry czy dermografizm. Jakby tego było mało, zmagam się z łojotokowym zapalaniem skóry. Moje pory przypominają kratery. Także olejek miał u mnie niezłe pole do popisu. Jak się sprawdził przy dłuższym stosowaniu? Zapraszam na wpis.

 

GONATURE – OLEJEK ULTRANAWILŻAJĄCY EMOLIO

Produkt sprzedawany jest w kartoniku. My w pudelku I LOVE BOX otrzymaliśmy olejek bez kartonika o pojemności 50 ml. Na stronie producenta dostępne są dostępne dwie pojemności:

• 15 ml 
• 50 ml

Wersja 15 ml kosztuje 45 zł, a wersja 50 ml kosztuje 65 zł. Jak łatwo obliczyć wersja 50 ml bardziej się opłaca. Za większą kwotę o dwadzieścia złotych dostajemy więcej 35 ml produktu.






skład/ INCI : 

Shea Butter Ethyl Esters, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Silica Dimethl Silylate, Tocopheryl Acetate**, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil*, Linalool*, Limonene*, Geraniol*.


*Naturalny olejek eteryczny o zapachu lawendy / **Naturalna witamina E




Po kolei: estry z masła Shea,olej z migdałów, oliwa z oliwek, emolient, witamina E, olejek eteryczny z lawendy. Jednym słowem skład bajka.

Od producenta:

Produkt ten został stworzony z myślą o osobach borykających się z problemami cery suchej, wrażliwej, zaczerwienionej, wręcz atopowej. Idealnie nadaje się do pielęgnacji ciała kobiet w ciąży, małych dzieci i niemowląt. Doskonale sprawdza się również jako olejek do relaksującego masażu czy jako dodatek do odprężającej kąpieli. Z olejkiem EMOLIO skóra będzie zawsze odpowiednio nawilżona.

Na początku miałam straszny problem z otwarciem tego olejku. Wydawało mi się, że go otworzyłam, ale po naciśnięciu dozownika wylewała mi się odrobina olejku. Co było trochę uciążliwe... W końcu pomęczyłam trochę to opakowanie. Pomyślałam, że najwyżej je zepsuje. W końcu udało mi się otworzyć opakowanie, tak jak trzeba. Gdy usłyszycie głośny klik, wtedy opakowanie jest otwarte. Niby takie proste, a skomplikowane. :)
Olejek EMOLIO ma wyraźnie lawendowy zapach. Nie jest to intensywny czy drażniący nos aromat. Konsystencja to typowy olej o żółtawym zabarwieniu. Tak jak pisałam we wstępie mam duże problemy ze skórą. Ciepię na dermografizm, łatwo u mnie o podrażnienia, otarcia, a występowanie pokrzywki jest u mnie na porządku dziennym.... Skóra ciała, a zwłaszcza moje łydki są bardzo suche. Po kąpieli obowiązkowo musi być jakiś nawilżacz, inaczej czuje od razu ściąganie skóry... Za to dla odmiany cerę mam tłustą...

Olejek ultranawilżający EMOLIO

Olejek ultranawilżający EMOLIO to produkt 100% wegański. Stosowałam go na różne sposoby, aplikując przede wszystkim na suche partie mojej skóry. Dodawałam też do kąpieli, smarowałam nim bezpośrednio skórę twarzy, robiłam nim masaż czy dodawałam do kremu do twarzy. A także smarowałam, gdy dopadała mnie pokrzywka. Smarowałam bezpośrednio na stan zapalny. I problem szybko znikał lub w znacznym stopniu się zmniejszał. Skóra szybko się ukoiła. A wysypka blakła. Można powiedzieć, że olejek testowała cała moja rodzina. Mężowi zrobiłam masaż pleców tym olejkiem, a synka wysmarowałam tym olejkiem po kąpieli. U niego również bardzo fajnie się sprawdził ten olejek. Szybko się wchłonął i skóra była po nim ładnie nawilżona. Jednak największe moje zaskoczenie było wtedy, gdy mąż obcinał żywopłot, oczywiście w krótkim rękawku. Zaraz po miał mocno porysowane ręce gałęziami. Kazałam mu posmarować poranione ręce tym olejkiem. Za jakieś pół godziny, mąż krzyczy do mnie z drugiego pokoju: Olejek działa! Wszystkie zadrapania zniknęły... Tak, jak widzicie, testowałam olejek na różne sposoby. W każdej tej roli sprawdził się doskonale. Jestem zachwycona i z czystym sercem mogę Wam polecić ten olejek. Jestem zachwycona od pierwszego użycia. Olejek szybko się wchłania. Na skórze przez jakiś czas zostaje delikatny poblask olejku, dający efekt zdrowej skóry muśniętej słońcem.

 

Olejek EMOLIO idealnie sprawdzi na skórze, która potrzebuje nawilżenia. Daje nawilżenie i to sporo. Idealnie sprawdzi się na przesuszonej po lecie skórze. Olejek świetnie niweluje wszelkiego typu różnego rodzaju zaczerwienienia. Uspokaja i koi. Idealnie sprawdzi się u kobiet w ciąży, ale i także u osób, które się odchudzają (tak jak ja). Każdy, kto potrzebuje szczególnie zadbać o skórę, to ten olejek się u niego sprawdzi. Odkąd stosuje ten olejek, moja cera wyraźnie się poprawiła, uspokoiła i ukoiła, Pory się zmniejszyły. A przebarwień jest jakby mniej. Naprawdę nie spodziewałam się takiego fajnego efektu po tak niepozornie wyglądającym olejku. Polecam każdemu, kto szuka jakiegoś dobrego nawilżacza. Ten olejek się Wam sprawdzi.
Co do wad to jak dla mnie jest to za małe opakowanie. Z chęcią widziałabym taki olejek w podwójnym opakowaniu. Wiecie, jak coś jest dobre i nam się sprawdza, to zawsze chcemy, aby było jak największe :)

A Wy czym lubicie nawilżać skórę ?