Nowości drogerii Natura - podkład KOBO Matte Cover

Pora na ostatni produkt z cyklu nowości drogerii Natura. Tym razem przedstawię Wam jeden produkt. Będzie to podkład matujący marki Kobo. Kobo to marka, którą znam od lat i bardzo lubię. Szczególnie słynny bronzer o odcieniu Sahara Sand. Bronzer ten jest póki co jednym z moich ulubionych bronzerów i obecnie zużywam jego trzecie opakowanie. Ale nie o bronzerze chciałam dzisiaj napisać. Dzisiaj skupię się na podkładzie matującym Kobo Matte Cover. To dla mnie kompletna nowość. Nie miałam jeszcze podkładu tej marki, więc przed przystąpieniem do testów byłam podwójnie go ciekawa :)

Podkład KOBO Matte Cover 

Kryjący podkład nowej generacji regulujący wydzielanie sebum 

Podkład dostajemy w eleganckim szklanym opakowaniu z pompką. Opakowanie jest poręczne, można otworzyć jedną ręką. Do testów dostałam odcień 903 Golden Beige, który jest dla mnie za ciemny. Marka w swojej ofercie ma jeszcze trzy odcienie. Dwa jaśniejsze: 901 Fair i 902 Nude

i odcień 904 Carmel Beige, który jest najciemniejszy z całej gamy kolorów.

Odcień 903, który otrzymałam do testów jest dla mnie zdecydowanie za ciemny. Odcień zmienia się w złoty odcień brązu. Kto zdążył się już ładnie opalić w tym roku, to dla niego ten kolor będzie w sam raz. Podkład ma lejącą formułę z olejkiem arganowym w składzie. Dlatego trzeba nim wstrząsnąć przed użyciem. Formuła podkładu jest lekka. Ma nie tłustą konsystencje. Podkład nakładałam, jak zwykle zmoczoną gąbeczką. Ładnie się aplikuje na skórę i w nią wtapia. Dobrze kryje przebarwienia i inne niedoskonałości. Po chwili delikatnie zastyga, tworząc na skórze delikatny zdrowy mat. Nie taki mocny, że aż po oczach czasami bije, a taki zdrowy lekko satynowy mat. Dając tym samym naturalne wykończenie.





Gdyby nie kolor to byłby to bardzo dobry podkład. Jeżeli chodzi o trwałość to przypudrowany utrzymuje się mat na dość długo. Na mojej tłustej cerze jest to dobre kilka godzin. W trakcie ściągania nadmiaru sebum z twarzy bibułką matującą podkład nie ściera się.  Jestem naprawdę mile zaskoczona trwałością podkładu :)  Szkoda tylko, że marka ma w ofercie tylko cztery odcienie. Mam nadzieje, że niedługo to się zmieni i marka Kobo niedługo poszerzy swoja ofertę o kolejne odcienie.

Po lewej stronie świeży swatch, po prawej zaschnięty. 

Kupując zwróćcie uwagę na zabezpieczenie opakowania. Marka zadbała o zabezpieczenie podkładu, aby nikt nie pchał paluchów do podkładu. Nie otwierany podkład w tej części, gdzie jest naklejka z kodem kreskowym ma nie przerwany pasek foli.
Podkłady marki Kobo z serii Matte Cover dostaniecie w sieci drogerii Natura.






Znacie  podkład KOBO ? Jaki jest Wasz ulubiony podkład ?