Ubyło , czyli projekt denko listopad, grudzień

Ostatnim razem pokazałam Wam moje trzymiesięczne denko. Miałam więcej nie robić takich dużych denek, tylko robić na denka na bieżąco. W listopadzie ze względu na chorobę nie udało mi się zrobić denka. Postanowiłam w końcu pozbierać wszystko co miałam
 

 Zaczynam od produktów do włosów:




Serum do zabezpieczania końcówek CHI TEE TREE- Delikatnie pachnie herbatą. Bardzo fajnie się sprawdził do zabezpieczenia. Póki co nie kupię, bo mam jeszcze dwa rodzaje serum do przetestowania. Pod koniec testowania zdecyduje, które serum jest najlepsze dla moich włosów i do którego serum wrócę.

Próbka szamponu WILD ROSE firmy COSNATURE -  Wiem ,że to tylko próbka, ale jestem zachwycona. Delikatny szampon, sprawdził się , gdy miałam alergiczne zapalenie skóry i pilnie potrzebowałam łagodnego szamponu. Chętnie  kupię sobie pełnowymiarowe opakowanie. 

Ekspresowa odżywka regeneracyjna w sprayu GLISS KUR ULTIMATE OIL ELIXIR - Z pośród wszystkich, jakie miałam odżywek ta była  najlepsza i  z chęcią do niej wrócę, gdy  wykończę zapasy.

Odżywka Pantene Pro-v 3 minute miracle - Znalazłam ja w pudelku BEGLOSSY. Calikiem fajna. Stosowałam ją tak, jak radzi producent, czyli trzymałam trzy minuty, jak i przetrzymałam pół godziny. I według mnie bez różnicy. Może kiedyś kupię ponownie.

Evree Szampon do włosów z olejkiem arganowym - Niestety nie sprawdził się u mnie w ogóle. Więcej o nim pisałam TUTAJ. Nie kupię ponownie. 

  


Maska bananowa z KALLOS-  O dziwo bardzo zaskoczyła mnie ta maska, oczywiście na plus.  Więcej o niej pisałam TUTAJ. Kupię ponownie. Może tym razem skusze się na duże opakowanie.



Dwie próbki szamponu MONTIBELLO  i odżywki  ARTEGO dostałam  za symbolicznego grosza do zakupów w sieci hurtowni FALE LOKI KOKI. Ciężko po jednym użyciu stwierdzić, czy chciałabym kupić pełnowymiarowe opakowanie.

Suchy szampon BATISTE ORIGINAL- Mój ulubiony suchy szampon. Ja suchy szampon używam tylko wtedy kiedy muszę. Mam już kolejne opakowanie. 

 
Płyn micelarny tołpa łagodny płyn micelarny - tonik 2 w 1 - Zapomniałam o nim w poprzednim denku. Nadrabiam więc tym razem. Gdy go pierwszy raz go użyłam poczułam mrowienie na twarzy. Zdarzyło się to tylko przy pierwszym użyciu.  Dobrze oczyszczał twarz. nie podrażniał.  Nie kupięjednak ponownie, bo znalazłam swój ideał.

Płyn micelarny Iwostin Puritin- Zalecony przez mojego dermatologa. Na początku mnie szczypał. Nie jest to dla mnie zadana nowość. Z reguły produkty do pielęgnacji cery łojotokowej lubią szczypać. Sam płyn skutecznie oczyszcza, matuje. Z czasem, gdy skóra się przyzwyczai już tak mocno nie szczypię. Można się przyzwyczaić.  Jednak nie kupie ponownie, bo jak wspominałam mam swojego faworyta.




Próbka płynu micelarnego z Yves Rocher. Jakoś specjalnie nie zachwycił. Nie kupię pełnowymiarowego opakowania.

Genera płyn do demakijązu oczu bez substancji oleistych- Dobrze zmywał makijaż. Nie podrażnia.  Mam jeszcze w zapasach jedno opakowanie.


La Roche Posey- To mój ulubiony płyn micelarny. Pokochałam go od pierwszego użycia. Nie miałam jeszcze tak dobrego płynu micelarnego, aby tak skutecznie zmywał. Właściwe po użyciu nie musiałam myć twarzy dodatkowo żelem. Płyn tak dobrze zmywa. Nie podrażnia, wydajny. Jakby stworzony do mojej cery. Jedyna wada to tylko  cena... Płyn, jak na markę typową apteczną nie należy do najtańszych. Ale jest wart każdej wydanej złotówki. Czekam na jakąś fajną promocję i kupię sobie nową butle. Jeżeli szukacie dobrego płynu micelarnego polecam Wam ten.


Maszynki GILLETTE VENUS , które znalazłam w pudełku BEGLOSSY. Bardzo fajne. Dobrze się nimi goli, nie podrażniają. Nie zostawiają czerwonych śladów. jestem uczulona na nikiel i dla mnie to bardzo ważne, aby maszynki nie uczulały. Szkoda,że w opakowaniu sa tylko trzy sztuki. 

Chusteczki antybakteryjne Cleanic -  Idealne do torebki czy w awaryjnych sytuacjach. Kupię ponownie. 




Maseczka kolagenowa z malinami w płachcie PUREDERM - Kupiłam za około 4 zł w Biedronce. Trochę sceptycznie podeszłam do tak tanich maseczek, ale za cztery złote zaryzykowałam i kupiłam. Maska bardzo dobrze jest przycięta i nasączona. Dobrze nawilżą. Za taką cenę warto kupić. Mam jeszcze w zapasach dwie maseczki tej firmy.

Banka Agafi  Błękitna oczyszczająca maska do twarzy na bazie wyciągów z bławatka -  Maska przygotowana na bazie niebieskiej glinki. Starczyła na dobrych dziesięć użyć. Trzymałam na twarzy kilka minut, do czasu, gdy zaschła i było czuć wyraźnie ściągniecie skóry. Nie podrażniała, skutecznie oczyszczała skórę, ściągała pory.Likwidowała tłusty połysk.  Póki co nie kupie ponownie, bo mam jeszcze dwie maski tej firmy w zapasach.
 


Płatki kosmetyczne MILLY-  kupione w drogerii Natura. Podoba mi się, że mają zszyte boki, dzięki temu nie rozwarstwiają się. Jednak  to może być uciążliwe, gdy potrzebujemy oderwać kawałek wacika.  Kupię ponownie.

Płatki kosmetyczne BeBeauty z Biedronki - Te dla odmiany nie są zszyte po bokach. Dobre do codziennego zmywania makijażu. Nie rozwarstwiają się tak bardzo. Kupię w razie potrzeby.



 Żel Le Petit Marseiliais z algami i białą glinką- Bardzo dobry. Świetnie pachnie, dobrze oczyszcza skórę, Nie wysusza. Kupię ponownie.


Venus olejek do mycia do ciała w żelu - Używałam go głównie latem zamiennie z innymi żelami do mycia. Mam suchą skórę ciała. Produkt tego typu zaleciła mi dermatolog. Trzeba tylko uważać, aby dobrze spłukać, inaczej będzie się lepić skóra. Kupię ponownie. 




Próbka płynu do higieny intymnej Provag - Mam kilka próbek.  Nie podrażnia. Kupię, gdy zużyje zapasy.



 Dwufazowy płyn micelarny z Nivea  z ekstraktem z Bławatka- Dobrze zmywał tusz, nie podrażniał. Kupię ponownie, gdy wyczerpię zapasy.




A jak Wasze zużycia? Znacie coś z moich denek?

21 komentarzy:

  1. Lubię płatki kosmetyczne z Biedronki, maskę bananową Kallos oraz maskę z Banii Agafii :) U mnie dzisiaj też denko :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie olejki podprysznic i widze Batist tez wykonczylas ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampon Batiste pomógł mi wykończyć mąż. Dlatego kupił mi nowy :D

      Usuń
  3. Sporo zużyłaś :) Kiedyś stosowałam maskę bananową :) Całkiem dobrze ją wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cały czas ma wrażenie, że za małe. Ale nic na siłę.

      Usuń
  4. Tonik z Tołpy był jednym z moich najlepszych kosmetyków 2016 r. żel LPM pachnie pięknie, ale mi wysuszał skórę straszliwie.

    OdpowiedzUsuń
  5. maszynki z Venus sa fajne teraz niektore sa nawet z mydelkiem doczepionym do maszynki

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe denko, zaciekawiła mnie maska Kallos :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maska bananowa jest chyba najlepsza z masek, jakie do tej pory miałam.

      Usuń
  7. Mi ten płyn-micelarny z Tołpy nie szczególnie podszedł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam mieszane uczucia. Zły nie był, ale to nie to :)

      Usuń
  8. Maskę bananową kallosa bardzo lubię - to mój ulubiony rodzaj zaraz obok multiwitamy :) Podobnie mam z maseczką bani agafii, miałam ich sporo, ale ta jest jedną z najlepszych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wersji multiwitaminowej jeszcze nie miałam. Może kiedyś kupię, jak tylko zużyje zapasy.

      Usuń
  9. Spore denko ;) Znam szampony z Batiste, ale za tą wersją Original nie przepadam - mam uprzedzenie :D, i oczywiście płatki z Biedronki ;) Maski Kallos też lubię, ale bananowej jeszcze nie próbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne zużycie :) maseczki w płachcie polubiłam, tej z Biedronki jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Nie Ty jedna :) Ja też uwielbiam oglądać denka :)

      Usuń

Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!