Wspieram Więlka Orkiestrę Świątecznej Pomocy
A dlaczego?
Nasza historia
Nasza historia
Syn jest skrajnym wcześniakiem urodzonym nagle w 30 t. c. w zamartwicy. Z wagą 980 gram i 33 cm wzrostu. APGAR 3/5/7. Po porodzie zaobserwowano u niego niewydolność oddechową. Zastosowano wsparcie oddechowe w układzie CPAP. Z uwagi na narastające zaburzenia oddychania dziecko zaintubowano i podłączono do respiratora. W dziesiątej dobie życia przez niedrożność smółkową wyłoniono stomię jednolufową. Z dodatkowych zaburzeń to retinopatia II stopnia, wylew II stopnia, odma opłucnowa lewostronna, drożny przewód tętniczy, niedokrwistość (Syn miał trzykrotnie przetaczaną krew)
Na oddziale spędził równe dwa miesiące. Raz było lepiej, raz gorzej. W czasie tego pobyty w oczy kuły czerwone serduszka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Większość inkubatorów i innego sprzętu obklejona była czerwonymi serduszkami.
Po wyjściu ze szpitala zostaliśmy skierowani na badanie oczu do Katowic, do poradni okulistycznej w Katowicach na Ceglanej. Tutaj syn także miał badanie oczka sprzętem zakupionym przez Wielka Orkiestrę świątecznej Pomocy.
To nie koniec naszych przygód z poradniami, jako wcześniakowi, naszemu synowi należało się zapoczątkowane przecież przez WOSP przesiewowe badania słuchu. Już podczas pierwszego badania wyszły nieprawidłowości w słyszeniu w lewym uchu. Kolejne badania potwierdziły pierwotna diagnozę. A syn będzie nosił aparat. Gdyby nie te badania minęłyby lata zanim byśmy się zorientowali, ze syn niedosłyszy na to ucho.
Teraz syn ma obecnie 19 miesięcy przed nami jeszcze długa droga do pełnej sprawności dziecka, ale wiem jedno,ze gdyby nie sprzęt WOŚP to naszego dziecka mogłoby nie być. nie było by sprzętu, aby ratować wcześniaki.
Zanim mój syn się urodził również wspierałam Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. To nie jest tak,że nagle się obudziłam i stwierdziłam, że fundacja robi tyle dobrego. Tylko jak rodzi się dziecko i rodzice mogą wejść na oddział patologii noworodka, wtedy widać jak wiele sprzętu kupiła fundacja. Gdyby nie fundacja to może szpitali by nie pozamykali. Ale lekarze pracowali by na przestarzałym sprzęcie, musieliby wybierać, które dziecko ratować a także musieliby przewozić do innych szpitali. A wiadomo, że transport dzieci, których życie wisi na włosku jest niewskazany.
też pisałam dziś o WOŚP...zawszę wrzucam 2 zł ...ale zdanie mam jakie mam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zdrowia dla całej rodziny ;*
To twoje zdanie i je szanuje. Więcej napisałam u Ciebie :)
UsuńJa myślę, że warto pomagać. Wiem, że narasta wiele kontrowersji wokół WOŚP i samego Owsiaka, ale nie można zaprzeczyć temu, że jednak działa. My nie zbiedniejemy, a nuż nasze pieniądze przyczynią się do uratowania komuś życia.
OdpowiedzUsuńTak nikt nie może temu zaprzeczyć,ze WOŚP działa. Co do kontrowersji w okół samego Jurka Owsiaka to jeżeli robi coś nielegalnie to od tego są odpowiednie organy jak np. sądy.
UsuńZawsze wspierałam i będę wspierać WOŚP :)
OdpowiedzUsuńWOSP to najwspanialsza akcja w naszym kraju, każdy daje ile może a wspólnie przyczyniliśmy się do naprawdę pięknych czynów. Życzę zdrówka Twojemu synkowi i gratuluję setnego obserwatora:)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana :) Także uważam ,że WOŚP to jedna z najlepszych akcji jakie są organizowane w naszym kraju :)
UsuńZbieram pieniądze jako wolontariuszka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na ROZDANIE
Ładną kwotę zebrali w tym roku :)
OdpowiedzUsuńOj tak. Im więcej hejterzy hejtują tym ludzie więcej dają :)
Usuń