zimowy manicure / blogmas 2016

Manicure zależy u mnie z reguły od humoru. Czasami, jak mam nastrój to maluje paznokcie np. na mocny, wręcz krwisty czerwony. Jednak ostatnimi czasy chodzą za mną jasne kolorki. W tej chwili, chyba zainspirowałam się śniegiem, który jest na dworze, bo podobają mi się jasne perłowe kolorki. 




Moje kolorki to: Essie Fiji.  Sally Hansen 210 Brilliant Blush i Essie spagetti strap.




A to moje paznokcie pomalowane lakierem Sally Hansen 210 Brilliant Blush. Takie kolory są bezpieczne, gdy nam coś odpryśnie to z daleka aż tak nie widać.


paznokcie Sally Hansen 210 Brilliant Blush. delikatny

 A Wy na  jakie kolory stawiacie zimą? 

5 komentarzy:

  1. Ja mam ochotę na jakąs czerwień, albo srebrny :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kocham wyraźne paznokcie :) Czasem nachodzi mnie na subtelny manicure, ale zazwyczaj wtrącę tam chociaż brokat albo cyrkonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałabym sie rozejrzeć za jakimiś ozdobami a potem spróbować. Jestem ciekawa co by mi wyszło :)

      Usuń
  3. Fajne ozdobienie :)
    Jeśli trudno Wam dopasować odpowiedni dla siebie krem do rąk warto zaopatrzyć się w filtr prysznicowy z systemem kdf - on zmiękcza wodę kranową tak, że nie przesusza ona skóry :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dłuższego czasu mam nieustannie czerwień i jeszcze mi się nie znudziła :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!