Skromne listopadowe nowości

Po moich szaleństwach w październiku, w listopadzie przybyło mi znacznie mniej nowości. Kupiłam tylko kilka rzeczy. Przez cały miesiąc omijałam szerokim łukiem drogerie, aby mnie nic nie kusiło :)

Jako pierwsze kupiłam dwa szampony Naturia Siberica w promocji w Netto, każdy za niecałe 7 zł za sztukę, Mieli w sprzedaży tylko dwa rodzaje szamponów : brzozowy propolis- regenerujący i łopianowy propolis- przeciw wypadaniu włosów. Naczytałam się tyle na temat tych szamponów, że chciałam sama w końcu je wypróbować. A że cena taka fajna to wzięłam od razu dwa. 

Kolejną nowością jest miniaturka żelu do mycia twarzy z Organique. Próbkę zamówiłam prze internet. Na tej stronie (klik) Po okazaniu przy kasie kuponu z kodem, zapłaciłam za próbkę tylko 1 grosz. Próbkę można odebrać do końca grudnia w sklepach Organique. Jeżeli macie blisko do sklepu Organique to podejdźcie sobie po próbkę. Lista sklepów: sklepów stacjonarnych.

Udało mi się załapać na Facebooku drogerii Super Pharm na  przetestowanie za symbolicznego grosza hennę do brwi. Aby załapać się na przetestowanie jakiegoś produktu trzeba było wykazać się niezłym refleksem. Post o możliwości testowania pojawił się przed chwila a ja byłam już 43 :)

żródło

Po szumnym -49% w Rossmannie, drogeria Natura także miała swoje obniżki. Któregoś dnia będąc tam na poszukiwaniu podkładu Catrice natrafiłam na promocje  -60% na cienie do powiek.

Kupiłam sobie cienie z KOBO, i smart girls get more. Jeden cień z KOBO wynosił około 5 zł a a ten ze Smart girl get more kosztowały około 3 zł. Dodatkowo kupiłam pomadkę z KOBO w kolorze fuksji.

  ,
No i oczywiście nie mogę zapominać o Cetaphilu, który dostałam do przetestowania i o których więcej pisałam już tutaj.

I tak wyglądają moje listopadowe nowości. Jak widać przybyło mi niewiele nowości.
A jak u was?