Wakacyjne denko, część pierwsza
Wakacje już niestety za nami. Pora na podsumowanie tego co zużyłam w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Oto co zużyłam.
szampony, odżywki:
Szampony Bingo Spa
Szamponami, którymi zachwycałam się jakiś czas temu. Bardzo lubiłam wersje z trawą cytrynową. Niestety nie ma tej wersji już w sprzedaży w Tesco.Wersja jajeczna została, ale mi nie odpowiada. Nie lubię tego mdłego zapachu. W związku z tym nie kupię już tych szamponów. Czy ktoś z was widział gdzieś w którymś sklepie ten szampon z trawą cytrynową? Dajcie mi znać w komentarzu.
Szamponami, którymi zachwycałam się jakiś czas temu. Bardzo lubiłam wersje z trawą cytrynową. Niestety nie ma tej wersji już w sprzedaży w Tesco.Wersja jajeczna została, ale mi nie odpowiada. Nie lubię tego mdłego zapachu. W związku z tym nie kupię już tych szamponów. Czy ktoś z was widział gdzieś w którymś sklepie ten szampon z trawą cytrynową? Dajcie mi znać w komentarzu.
Odżywka w sprayu Gliss Kur do włosów kruchych i przerzedzających- to kolejna odzywka z tej firmy z jaką miałam styczność. Używałam jej do rozczesywania moich włosów. Na pewno sięgnę w przyszłości po kolejną odżywkę tej firmy.
Szampon Joanna Naturia z miodem i cytryną do włosów suchych i zniszczonych. Fajny szampon ma niestety jedną zasadnicza wadę za szybko się zużywa. To opakowanie starczyło mi na cztery mycia moich włosów. Myje zawsze po dwa razy. szkoda że tak szybko się skończył bo z myciem radził sobie całkiem dobrze. Być może jak znajdę kiedyś ten szampon w większym opakowaniu to sięgnę po niego w przyszłości,
Dove 2 w 1 - znalazłam na półce w łazience jakieś pól opakowania. Nie pamiętam kiedy go kupiłam czy dostałam od kogoś. Włosy po myciu były całkiem ok. Być może sięgnę po inny produkt Dove w przyszłości.
Eveline krem do depilacji- Z usuwaniem owłosienia radził sobie całkiem dobrze. Na opakowaniu pisało,że jest nawilżający, jakoś specjalnie tego nie odczułam. Bez smarowania balsamem się nie obyło. Być może sięgnę po ten produkt w przyszłości.
Lady speed Stick Steinguard - kupiony na promocji. Działał całkiem dobrze. jednak nie kupie ponownie ze względu na zawartość aluminium w składzie.
Płatki Carea z Biedronki- to już kolejne zużyte opakowanie tych płatków kosmetycznych i na pewno nie ostanie. Gdy zajdzie taka potrzeba sięgnę po nie znowu w przyszłości.
Żel pod prysznic Fa- Nie zachwycił mnie jakoś specjalnie zapach,taki mdły, wysuszał skórę. Nie sięgnie po ten produkt ponownie.
Sól do kąpieli Bingo Spa- Świetny produkt do kąpieli.ładnie pachniał, fajnie się pienił i dobrze rozpuszczał. Pewnie sięgnę po ten produkt w przyszłości
Fusswohl sól do kąpieli stóp. z solą z morza martwego i rumiankiem- używany do kąpieli stóp. Wysusza jednak stopy.
krem Linomag Linuś- kolejne zużyte opakowanie tej firmy. Jeszcze stary skład. mam już kupiony nowy krem z nowym składem, Ciekawa jestem jak się sprawdzi.
Próbki, próbeczki
Wzięłam ze sobą próbki , aby zmniejszyć bagaż.Miałam tak suchą skórę,ze nawet nie zauważyłam kiedy je zużyłam. Spodobały mi się le pettit marseilials i algi morskie z Bielendy. Rozejrzę się za tymi balsami. Jak będą w fajnej cenie to kupię,
Większość kosmetyków z twojego denka jest mi nie znana :)
OdpowiedzUsuńNo tak tyle tego na rynku :)Sama co chwile odkrywam coś nowego.
UsuńNieźle. Ja lubię odzywki z tej serii Joanna Naturia:)
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za odzywką z tej serii, może mile mnie zaskoczy.
UsuńSporo zużyłaś, a to dopiero pierwsza część :D
OdpowiedzUsuńOj tak :)Zaszalałam.Szkoda,że tak mi nie idzie co miesiąc.
Usuń