Eveline nawilżąjacy płyn micelarny 4w1- recenzja

Dzisiaj recenzja nawilżającego płynu micelarnego 4w1 firmy Eveline. Płyn ten kupiłam na mój wyjazd na wakacje. Oczywiście tak jak pisałam wam wcześniej tak się pakowałam, że zapomniałam go spakować i na wyjeździe musiałam kupić sobie inny płyn micelarny. Po powrocie do domu postanowiłam zużyć jak najszybciej by mi nie zalegał. Teraz po kilku miesiącach używania płyn mam już na wykończeniu, tak wiec mogę coś więcej o nim powiedzieć.

 

Na początek informacje z opakowania:


  Eveline nawilżający płyn micelarny 4w1. Receptura szwajcarska
4w1

•  nawilża
• oczyszcza
• chroni rzęsy
• usuwa nawet wodoodporny makijaż

Przeznaczony do każdego rodzaju cery, również wrażliwej.

Innowacyjne 24 godzinne nawilżenie.

 Dostępność. bardzo dobra. Dostępny m.in w drogerii Natura, Rossmann. Pojemność 240 ml .
 Cena ok 16 zł

Bogata receptura:

• MICELE – skutecznie usuwają zanieczyszczenia i makijaż (nawet wodoodporny) z powierzchni skóry.

• bioHYALURON COMPLEX™ – doskonale nawilża, wygładza i uelastycznia skórę, pozostawiając ją wyjątkowo miękką i dogłębnie nawilżoną.

• D-PANTHENOL i ALANTOINA – działają łagodząco i przeciwzapalnie;

• KOMPLEKS WITAMIN A+E+F – głęboko odżywia i regeneruje skórę, zapewniając jej elastyczność.

• ALGI LAMINARIA – sole mineralne zawarte w algach wzmacniają strukturę skóry, czyniąc ją sprężystą i jędrną.

• PHYTOCELLTEC™ – roślinne komórki macierzyste pomagają zachować młody wygląd skóry.

 Skład:

Tyle producent a jaka jest moja opinia:

Opakowanie i dozowanie:

Butelka wykonana z solidnego, przezroczystego plastiku z pompką i klapką typu 'klik'. Butelka przypomina  opakowanie zmywacza do paznokci  bebeauty z Biedronki. Jednakże rurka z pompki nie sięga dna opakowania, co oznacza, że pod koniec trzeba będzie odkręcić butelkę.  Dla mnie pompka, która miała być atutem ( o czym zresztą pisałam w sierpniu.),  okazała się jednym wielkim niewypałem. Nie mal od początku płyn wylewał mi się owszem  na wacik, ale i obok. Więcej produktu wylewało mi się na boki niż zostawało na płatku czy watce. I to nie zależnie od siły nacisku. Przez co sporo płynu się marnowało za każdym razem. Myślałam, że to tylko tak u mnie, że to moja wina,  może nie umiem się nią posługiwać czy jak? Ale okazuje się, że jak poczytałam na blogach nie mal u każdego występował ten problem. Po co więc kupować produkt, którego aż tyle się marnuje? Standardowe opakowania mają z reguły 200 ml. Może dlatego mamy w opakowaniu 240 ml?

Działanie:

Zapach płynu jest neutralny, prawie nie wyczuwalny. Płyn nie podrażnia ani skóry, ani nie powoduje pieczenia oczu. Nie powoduje ściągnięcia skóry czy dyskomfortu po demakijażu i nie pieni się. Producent mylnie na opakowaniu podaje,że produkt nadaje się do każdego typu cery. Mam tłusta cerę.  Po przetarciu skóry nasączonym wacikiem  płynem micelarnym  moja skóra się lepiła. Miałam przez to wrażenie, że jest dalej nie doczyszczona. Może przy skórze suchej ten produkt się sprawdzi doskonale, ale przy mojej tłustej absolutnie nie . Co do usuwania makijażu to nie radził sobie w ogóle z usuwaniem tuszu do rzęs, nawet zwykłego niewodoodpornego. Z podkładem czy korektorem również radził sobie średnio. Musiałam nieźle się namachać zanim doczyściłam skórę. Co do 24h nawilżania to ciężko mi je określić. Do tego służą mi kremy, poza tym przemywam twarz i nawilżam częściej niż co 24h.

 Reasumując.

Nie polecam zakupu tego produktu każdemu kto nie lubi marnowania produktu to po pierwsze. Po drugie  każdej osobie, która nie ma nerwów do tego typu opakowań. Po trzecie żadnej dziewczynie z tłusta cerą ani każdej innej, która nie lubi mieć lepkiej twarzy. Szczerze mówiąc bardzo się ciesze,że opakowanie mi się już kończy. Sama nie kupie już tego produktu ponownie. Można kupić całkiem dobre produkty w niższej cenie jak np ten z Auchan.

Miałyście ten płyn micelarny z Eveline? Co o nim sądzicie? Jaki jest wasz ulubiony płyn micelarny?